Obietnice i przekonania – na co się umawiasz?

0
(0)

Bez względu na to, czym zajmujesz się zawodowo i prywatnie, składasz wiele obietnic. Część z nich wypowiadasz wprost i co do nich masz teoretycznie świadomą zgodę.

Ale na twoje życie mają wpływ również nieświadome obietnice i przekonania.

W zasadzie można mówić o dwóch rodzajach umów z samym sobą: obietnice przekonania. Obietnice to słowa przyrzekane sobie i innym. Zaliczamy do nich również zaplanowane zadania (np. postanowienie, że jutro będę ćwiczyć) . Spełnienie obietnic daje nam satysfakcję. I nasz mózg lubi odhaczać z listy wykonane powinności.

Jeśli mamy zbyt dużo niespełnionych obietnic, czujemy przeciążenie, a w efekcie możemy doświadczyć paraliżu decyzyjnego. David Allen w swojej metodzie GTD (ang. getting things done) mówi o otwartych pętlach. Im więcej otwartych pętli, czyli niespełnionych obietnic, tym mniejsza jest nasza produktywność. A w konsekwencji radość z działania i poczucie sprawczości.  

Sygnałem zbyt wielu obietnicy, zwłaszcza niedotrzymywanych, mogą być: 

  • niekończąca się lista zadań 
  • przekonanie, że wszystko jest na mojej głowie 
  • myśl, że doba jest za krótka 
  • poczucie, że nie ma w co ręce włożyć 
  • brak jasności w tym, co jest ważne 
  • paraliż  
  • odwlekanie terminów. 

Drugim elementem obecnym w naszym życiu są ukryte przekonania. Jon Acuff Zrobione! Naucz się kończyć to, co zacząłeś nazywa je tajnymi zasadami. Autor przytacza przypadek Roba, menadżera latającego w sprawach biznesowych. Rob był przekonany, że walizka na kółkach nie przystoi komuś takiemu i powinien dźwigać eleganckie i drogie torby skórzane. Wygląd ponad funkcjonalność. Rob wyznawał ukryte przekonanie, że “liczy się to, co przychodzi z trudem”, co oznacza, że funkcjonalne, lekkie walizki są mało prestiżowe.  

Każdy z nas ma w sobie takie wewnętrzne zasady. Ważne, aby je sobie uświadamiać i wybierać mądrze to, co nam służyć. Kiedy możemy podejrzewać, że za naszym postępowaniem stoi jakaś tajna zasada? Często mamy wtedy takie poczucie, że i chcę, i boję się. Albo chcę i nie chcę. Kiedy stoimy w miejscu z dalszą częścią pracy bez wyraźnego powodu. Kiedy nie ma logicznego wytłumaczenia naszego zachowania, a mimo to jest ono dla nas niekomfortowe (np. brak walizki z kółkami w sytuacji, kiedy bolą nas plecy od dźwigania).

Część naszych przekonań bierze się z dzieciństwa i jest przejęta od rodziców, na przykład myśl, że ludziom nie można ufać. Warto szczerze powiedzieć sobie, czy taka myśl jest dla nas na takim etapie życia ok. Bo te myśli będą wpływały na nasze wybory, na komfort i poczucie bezpieczeństwa w pracy czy naszą produktywność.  

Tu warto zajrzeć: 

  1. Anita Rawa-Kochanowska, Po prostu o emocjach, Gliwice 2020 
  1. Jon Acuff, Zrobione! Naucz się kończyć to, co zacząłeś, Warszawa 2019 
  1. David Allen, Getting things done, Gliwice 2021 

Na ile przydatny był dla Ciebie ten tekst?

Kliknij na gwiazki, aby zostawić ocenę

Średnia ocena wpisu 0 / 5. Wyniki 0

Bądź pierwszym oceniającym